kapitanie Tom,
że jesteś razem z całą kontrolą
naziemną.
kocham myśleć o tobie,
jako nieobecnym
wiecznie
obgadanym
ideale
do-wymiany-za-inne-wymiany.
Zamiary.
Uwielbiam
i to podkreślam, Kapitanie Tom,
że w momencie kiedy jesteś
najmniejszym z niesitniejących
a ja przesuwam ster w twe skurczone
i chirurgicznie wygładzone
dłonie, ręce i policzki
tak doskonale wypchane
chomikowi zasobami
wystukiwanych tik - tak
jesteś tym, co mogę.
Nienawidzę za to,
drogi kapitanie - bo mogę się tak do Kapitana Toma zwracać, prawda Kapitanie?
nienawidzę i podkreślę to jeszcze dwoma kreskami,
że .
kiedy .
bez .
źle,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz