pyszny jak beza

Nie twierdzę, że źle piszę
tylko,
że
napisałbym to 
lepiej.

OCZY/MTOJA [ fragment]

[...]

Święcę, a nie wiem,

czy świecę nie wiedząc?

Czy wiedząc świecę,

czy świecę niewiedzą.

Patrzę i obrazuję

obrażam i parzę.

Świecę i rozświetlam

/optyka zdarzeń.

kruloffa loffu

Dałem ci władzę,

nie chcąc nigdy wolności

prosząc o łaskę

i wymarzone wspaniałości.

Księżna w pałacu

potrzebuje marmurów

nie biegu w pajacu,

odkręcania kurków.

Klęczysz przede mną

i prosisz o łaskę

czemu pan prosi sługę

czy ja nie papierosa palę?

Poddani na audiencji,

a ty rozpłaszczony przede mną

Jak im musi być przykro,

gdy aportujesz me łydko - berło,

Piersi

dotykasz

ale rękę cofasz

Wchodzisz, czy wychodzisz?

Nie możesz się ciągle chować.

Purpura z ramion

to teraz chodnik na panelach

stopy mam zmęczone

pora się zbierać.

Stoisz w przejściu,

przesuń się nieco

to tylko przeciąg

a my nim przeto.

Gońce wysłani

wici rozpuszczone

czuję się jak zwierzyna

i tą dzikością wciąż płonę.

w tele graficznym skrócie

zadzwoniłem
przyjechałaś
urwałaś prysznic

wyjechałaś.