środa, 25 lutego 2015

jak f banq

Chciałbym być bankiem
Otwierać nowe oddziały w centrach coraz to nowych miast, 
wymieniać muzea na placówki.

Chcę żeby wiedzieli ale niekoniecznie lubili

Żeby w razie problemu przychodzili do okienka z ogólnodostępnym,właściwym formularzem.
Informacje bym przekazywał innym bankom i żądał brakujących od państwa

Dzieci,

przyprowadzane przez rodziców,
 przyzwyczajałyby się w kolejce do mojej 
prezencji.
Czy... mógłbym?
 - zapytałby chłopiec nieśmiało, uciekłszy spod maminego rękawka
A ja bym zapytał o druczek wypełniony i doradził grzecznie
Żeby wrócił,

jak będzie dorosły i
zastawił co ma,
podpisał odsetki,
/dobrze wyliczone i określone/


Chciałbym być bankiem, żeby móc wszystko robić na procent
na gębę to tylko spozierać interesanta
i żeby każdy złorzeczył, ale
oddawał w terminie
choćby hipotekę.

wtorek, 24 lutego 2015

da headz

Miałem chyba naście lat,
kiedy zapomniałem

Najgorsze było to 
/niepamiętanie/
że się 
/nie pamięta/
 i broczenie bez pamięci
 w tych 
supełkach i kokardkach
(ale zawiązanych przez kogo 
i
po co 
- no właśnie.

Wiec odbijałem się od brudnych ścian i zwojów
tak wulgarnie prostowanych, pomazanych przez nie chcących być zapomnianych ludzi
którzy jedyne co pamiętali to te usilnie skrobane wyrazy.

Jebańcy przynajmniej mieli te
literki
 schowane gdzieś na końcu języka,
które ryli gdzie mogli i ile mogli,
a ja cieszyłem się jak niemowlę z rozgrywanych się przede mną pokazów.

Ja nawet kiedyś zabrałem z kuchni ulubiony nóż stołowy i starałem się takiej jednej
coś
pomazać,ale jak sobie przypomniała,
że nie jest głodna - wyszła
A słówka się nie zabliźniły,
nie wyparowały
razem z farbą moich mentorów.
 
W samotności podkręcam,
zwijam,
znowu te zwoje,
 freski zamalowuje bretonem 
i rafaelem,
ale ciągle myślę o tym ryciu i nie mogę sobie przypomnieć
Co ja miałem w głowie ?

środa, 18 lutego 2015

oktawa zamart_wstania

a po ósme - nie pomagaj
bo czyn twój jeszcze zanim kurz opadnie
zostanie zapomniany, albo co gorsza
wymagać będzie
czynów następnych.
po ósme nie rób czegoś dla siebie pod hasłem "jasne, i tak miałem wolną chwilę"; nie odkładaj kredytu
długu,
czekającego na spłatę do chwili właściwiej,
bo chwila ani właściwa nie będzie, ani też nie nastąpi.

Wszystko ma swój czas, a powtórki obejrzysz,
kiedy nikomu nie będzie zależeć, poza
pokłosiem praw autorskich,
ogarnięty tym delikatnym impulsem
]wtedy te dwa złote[

Ostatecznie,
 po ósme, nie ufaj, nie wierz i nie czekaj
na barkach nie noś i do nogi nie przykuwaj
nikogo, ni niczego.
Okiem zahaczaj, nie otaczaj
opoką nie bądź, bo na ciebie deszcz napada
a daleko od ciepła i suchoty równika jesteś.

Trwaj, idź, klękaj
by zawiązać
buta
twa musi zawsze być,
bo pamiętaj, że nie dostaniesz nic.
więc, tak jak pierwszy krok sam zrobiłeś, tak idź.

wtorek, 3 lutego 2015

teoria gierek

dlaczego właściwie w prywatnej witrynie
ogląda się to,
co by się chciało.

Dlaczego, w lęku przed innymi
ukrywamy część preferencji,
żeby nie było w sugerowanych
"powinieneś być zainteresowany"

bo dlaczego powinienem?

Może chcę otrzymywać nietrafione diagnozy,
może wtedy jestem szczęśliwy, jak patrzę i nie chcę?
a wy mówicie, że powinienem. że muszę.

przelogowałem się, po szybkiej przebieżce, po
"tym co nie wiecie, że ja wiem"
i

no właśnie
i
nadal powinienem
ale prowadzę
i otwieram nowe alt szift taby
aż przyjdzie ten,
i on sprawdzi recordy
i
diagnoza będzie właściwsza
a ja właściwie zasugerowany