//
biało czerwony
zróżowiał
po tym, jak cienki lont
dotarł do ładunku
i przestał ograniczać.
/Oba naczynia./
Ładunek ów,
zatrząsł wszystkimi fundamentami,
posypał się kurz
i przechodnie zaczęli się krztusić
/ci co sprytniejsi wyjęli przygotowane maski/
a róż
wylał się z za małego zbiornika.
Dziura w ziemi zasklepiła się
a płyn
ciekł dalej
z zapachem siarki
dotarł aż do samego jądra
i oblał truchła słoni,
/prawdziwych ofiar tej katastrofy/
Podłoga się lepi, ale
/my/
łatwo przeskakujemy te
co różowsze
miejsca.
poniedziałek, 18 września 2017
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
wtorek, 14 marca 2017
kartka z kalendarza
była jedną z tych dziewczyn,
które po przeczytaniu
Sartre'a
i
przefarbowaniu na rudo
spodziewają się
szczególnego traktowania
od
mefedronu.
które po przeczytaniu
Sartre'a
i
przefarbowaniu na rudo
spodziewają się
szczególnego traktowania
od
mefedronu.
poniedziałek, 27 lutego 2017
dotyk
jak delikatnie dotknę to
po chwili skóra wraca do
pierwotnej formy
jak wtedy, gdy zasnąłem przy ścianie,
a obudziłem się przy tobie.
po chwili skóra wraca do
pierwotnej formy
jak wtedy, gdy zasnąłem przy ścianie,
a obudziłem się przy tobie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)