niedziela, 30 marca 2014

67

Opowiedziałem jej historię
dałem kolię
kwiaty w sklepie zawinęli w folię

chciałbym, żeby wszystko było moje
dwoje się, troję i przepoczwarzam
nic się nie powtarza
zdarza
plaża
gaża
i bukiety
niestety

parytety / kotlety / skręty
i przekręty
przeklęty dźwięk rosnących kwiatów
wielu batów
twarze katów
miasto kraków
kolej państwowa
rozmowa i zmiana finansowa
kątowa
kryjówka u nurka żyjącego pod wodą
podpłynąłem do niego kłodą
i w bezruchu udałem się na kolację
miał wielką rację
i równie mądrze mówił gdy gryźliśmy wodorosty
nad nami ludzi pomosty
a on pomocny w ogóle nie był
jak dzik rył
w głowie i słowie i innych przymiotach chwili
widzowie się dziwili
nie kwilili
kwiaty rzucili


występ skończyli

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz