Opowiedziałem jej historię
dałem kolię
kwiaty w sklepie zawinęli w folię
chciałbym, żeby wszystko było moje
dwoje się, troję i przepoczwarzam
nic się nie powtarza
zdarza
plaża
gaża
i bukiety
niestety
parytety / kotlety / skręty
i przekręty
przeklęty dźwięk rosnących kwiatów
wielu batów
twarze katów
miasto kraków
kolej państwowa
rozmowa i zmiana finansowa
kątowa
kryjówka u nurka żyjącego pod wodą
podpłynąłem do niego kłodą
i w bezruchu udałem się na kolację
miał wielką rację
i równie mądrze mówił gdy gryźliśmy
wodorosty
nad nami ludzi pomosty
a on pomocny w ogóle nie był
jak dzik rył
w głowie i słowie i innych
przymiotach chwili
widzowie się dziwili
nie kwilili
kwiaty rzucili
występ skończyli