Piruet wykręcił pasażer
kształtny i wielokrotnie wyćwiczony
gdy mijali
jego stację.
Przeturlał się między torami
drogami i
ofertami w pobliskim
warzywniaku.
Okręcał się na pięcie
schodząc z góry i pod
prąd
aż spłynął cały jego brud
i kurz
zebrany z ulicy.
Potem wstał,
otrzepał się
i wsiadł z powrotem.