chcę białego kitensa,
puchatego, jak
wszystkie futra i pościele
walające się z datami byłych
zakupów.
No spraw mi białego koteczka,
tak puszatego i pachnącego,
jak efekty dostaw z
zamówionych pralni.
Chcę tego kotka,
już nie daj się prosić!
niech będzie trwalszy
od fryzury
i kocham,
które się wymsknęło
gdy targało.
Chcę kota, co utuli i zawsze będzie
co zawsze poprosi, bo sam nie da rady.
Chcę by kot przychodził, kiedy zachce,
ale nie odchodził bo okno
za wysoko
i miska
\
niepewna
/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz